Maciej Kot: „Takie skoki dają możliwość walki, odczucia radości”

0
1022
fot. David Michalski

Po niezbyty udanych skokach w piątek, Maciej Kot z całkiem dobrej strony zaprezentował się w niedzielnym konkursie indywidualnym. Reprezentant Polski zakończył go na 15. miejscu.

„Jestem zadowolony. Szczególnie po tym trudnym dla mnie piątku udało mi się zanalizować skoki i szybko znaleźliśmy powód zachwiania. Dzięki temu dzisiaj oddałem dwa równe skoki, chociaż dalekie od tego, czego oczekujemy. Takie skoki dają możliwość walki, odczucia radości. Są jeszcze rezerwy” – skomentował swój występ w niedzielnym konkursie.

Jakie oczekiwania stawiał przed sobą przed weekendem w Wiśle?

„Nie miałem konkretnych oczekiwań wynikowych. Wiadomo, że pierwsze zawody zarówno w lecie, jak i zimie rządzą się swoimi prawami. Często jest tak, że zawodnik z innego kraju zaskakuje. Wiedziałem, na co mnie stać, że moje skoki są naprawdę niezłe. Myślę, iż dzisiaj to był bardzo podobny pułap do tego, co w Kranju – Klimov, Zajc dalej są tutaj mocni, ale wiadomo, że tutaj tych zawodników skaczących dobrze i równo jest więcej niż podczas PK w Słowenii. Jesteśmy mądrzejsi o ten jeden konkurs i na kolejnym powinno być już łatwiej.”

Maciej Kot przyznał także, że przed nim jest jeszcze wiele pracy.

„To jeszcze nie jest koniec drogi. Naturalność w skokach wymaga automatyzmu i swobody. Na treningu trzeba wprowadzić element kontroli, aby pewne rzeczy opanować. Stabilizując formę wchodzimy na coraz wyższy poziom automatyzmu, to jest potrzebne do dobrego skakania. Moja technika jest coraz bardziej naturalna, skupiam się na swoich mocnych stronach i staram się je wykorzystywać.”


  • Źródło: Własne
  • FOTO: David Michalski
  • Korespondencja z Wisły: Anna Chlapek & Kinga Stanaszek