Kadra Amerykanów na przestrzeni dziejów nie wyróżniała się wybitnymi osiągnięciami. W tym sezonie jednemu z teamu udało się odrobinę namieszać jeśli chodzi o dalsze lokaty w pierwszej 30-tce niektórych zawodów.
Kevin Bickner – najlepszy w tym sezonie Amerykanin, który zadziwił wszystkich miłośników skoków narciarskich, kiedy 19 marca w Vikersund uzyskał odległość 244,5, co zapewniło mu nie tylko rekord kraju, ale również całego kontynentu! Jeśli chodzi o pojedyncze osiągnięcie to najwyższym miejscem jakie zajął Kevin, była pozycja 15 właśnie podczas rekordowego występu na Vikersundbakken. Łącznie zgromadził 50 punktów, co dało mu 42. lokatę.
Michael Glasder – udało mu się punktować dwa razy w rozgrywkach na przełomie 2016 i 2017 roku. W sumie 3 oczka zgromadził podczas konkursów w Oberstdorfie (30. miejsce) oraz w Sapporo (29. pozycja). Ostatecznie wylądował na 67. lokacie w klasyfikacji generalnej.
Kilku innych zawodników jak na przykład William Rhoads czy Casey Larson próbowało również swoich sił, jednak nie udało im się być sklasyfikowanymi w tabeli Pucharu Świata.
- Źródło: własne
- FOTO: Ruch Jow