Już w ten weekend w Wiśle zainaugurowany zostanie cykl FIS Grand Prix w sezonie 2019/2020. Dzisiaj odbyła się konferencja prasowa, na której polscy skoczkowie i ich trenerzy podzielili się odczuciami przed rozpoczynającym się sezonem letnim oraz opowiedzieli o przygotowaniach do zimy.
Michal Doležal: „Lato zawsze było przygotowaniem do zimy. W zawodach chcemy pokazać się z jak najlepszej strony, ale nie przygotowywaliśmy się do nich w jakiś specjalny sposób. Na pewno wystartujemy w zawodach w Wiśle i Zakopanem. Podzieliliśmy konkursy indywidualnie na zawodników, aby mogli zdobywać punkty potrzebne do kwoty startowej”.
Maciej Maciusiak: „Współpraca między kadrą A i B jest bardzo dobra. Wcześniej też taka była, ale z każdym rokiem ewaluowała. Jesteśmy w stałym kontakcie, wiemy, w jakiej dyspozycji są poszczególni zawodnicy, jaki prezentują poziom na skoczni. Jak do tej pory wychodzi to bardzo dobrze. Lato to okres przygotowawczy do zimy. Pracujemy bardzo ciężko według określonego planu. Dwa tygodnie temu wystartowaliśmy kontrolnie w PK w starym sprzęcie, nic nie zmienialiśmy. Chcieliśmy tylko zobaczyć w jakim punkcie jesteśmy. Niektórzy zawodnicy mieli określone zadania, Maciek (Kot – przyp.red.) miał zdobyć punkty do kwoty startowej. Teraz czeka nas ciężka praca, a efekty zobaczymy zimą”.
Dawid Kubacki: „Nie będę ujawniał konkretów, nad czym aktualnie pracujemy. Są to detale, ale w każdym elemencie skoku da się coś poprawić. Pracujemy etapami, nie da się tego rozbić na mniejsze części. Każdy element gra swoją rolę w tej układance, więc pracuje się nad wszystkim”.
Kamil Stoch: „Pozycja dojazdowa w moim przypadku jest istotnym elementem, który ewidentnie nie działał dobrze przez ostatni czas. To jest główny punkt, od którego trzeba zacząć. Cały okres od końca zimy do teraz poświęciłem na to, żeby ten element poprawić, ale nie mogę powiedzieć, że jest w 100% gotowy, chociaż prędkości wyglądają znacznie lepiej. Tak, jak Dawid powiedział – w skokach jeśli coś jest wypracowane, to nie jest to stałe, tylko trzeba stale nad tym pracować. Każdy z nas inaczej podchodzi do letnich zawodów. Osobiście cieszę się na myśl rywalizacji, gdyż po to trenujemy. Mam jednak z tyłu głowy, że nawet, jak coś pójdzie nie tak, to jest to etap przygotowawczy. W listopadzie, dokładnie w tym miejscu, nikt nie będzie pamiętać o tym, co się działo przez ten weekend. Nie jest naszym celem bycie tutaj najlepszym, ale będziemy się bardzo starać”.
Kacper Juroszek: „Pracujemy nad nią razem z trenerem Maciusiakiem, nad pozycją dojazdową. Staram się też poprawić swój lot, bo to jest moja największa wada”.
Klemens Murańka: „Nic nie zmieniłem, idę według takiego planu, jak w kadrze A. Miałem takie momenty, że różnie bywało z moimi skokami, ale idę jedną drogą”.
Jakub Wolny: „Tak, jak Kamil wspominał – jesteśmy w okresie przygotowań i to nie są dla nas najważniejsze zawody, ale każdy z nas chce się pokazać z jak najlepszej strony”.
Maciej Kot: „Atmosfera w grupie jest bardzo dobra. Każdy jest zmotywowany, żeby ciężko pracować i nie możemy doczekać się tych pierwszych zawodów, aby sprawdzić swoją dyspozycję”.
Piotr Żyła: „Przygotowania do zimy rozpoczęliśmy już dawno. Cały czas jest sporo elementów do poprawy, nad którymi się koncentrujemy. Miejmy nadzieje, że w Wiśle będziemy daleko skakać”.
Stefan Hula: „Fajnie, że inauguracja odbędzie się u nas, przy naszych najlepszych kibicach. Zawody są dla nas małym sprawdzianem – gdzie jesteśmy, w jakim punkcie. Miejmy nadzieję, że obrana przez nas droga prowadzi w dobrą stronę i będziemy zadowoleni z wyników i z pracy, jaką wykonaliśmy.”
Tomasz Pilch: „Jest dużo rzeczy, nad którymi muszę pracować. Te zawody chcę potraktować jak trening i dawać z siebie 100%”.
Aleksander Zniszczoł: „Osobiście jestem bardzo zmotywowany do tych zawodów i do sezonu. Wkładam dużo pracy w każdy trening i w każdy detal, żeby jak najlepiej prezentować się tej zimy. Skoczyć dla siebie i dla bliskich podczas zawodów Letniego Grand Prix to bardzo fajna sprawa”.
Andrzej Stękała: „Jestem zadowolony z powrotu do kadry i z tego, że mogę kontynuować współpracę z Maćkiem (Maciusiakiem – przyp.red.). Jeśli będzie ona dalej tak wyglądać, to myślę, że zaowocuje”
Paweł Wąsek: „Cieszę się, że rozpoczął się sezon letni i wracają zawody. Trzeba trenować, ale robimy to po to, aby sprawdzać się w zmaganiach i rywalizować”.
- Źródło: Własne
- FOTO: Kinga Stanaszek
- Korespondencja z Wisły: Anna Chlapek