PŚ w Engelbergu: Analiza faworytów niedzielnego konkursu

0
955

Po emocjonującym sobotnim konkursie przyszedł czas na kolejny dzień rywalizacji w Pucharze Świata. Poziom wczorajszego konkursu był bardzo wysoki. Aby wejść do drugiej serii zawodnicy musieli oddawać bardzo dobre skoki, a niewielkie różnice punktowe spowodowały, że walka o poszczególne miejsca toczyła się do samego końca.

Niewielkie różnice punktowe nie dotyczyły Petera Prevca, który wywalczył sobie zwycięstwo w już w pierwszej serii, po to by w drugiej tylko przypieczętować swój sukces.  Czy dzisiaj także „odskoczy” rywalom i umocni się na pozycji lidera Pucharu Świata? Jego przewaga nad drugim Severinem Freundem wynosi już 105 punktów, więc zmiana na tej pozycji na pewno dziś nie nastąpi, ale różnica między zawodnikami może się zmniejszyć. Niemiec z pewnością będzie chciał zrehabilitować się po słabszym występie i zredukować nieco swoją stratę do Słoweńca. Możemy zatem spodziewać się dziś dobrego występu reprezentanta Niemiec.

Ogromnym zaskoczeniem dnia wczorajszego było drugie miejsce Domena Prevca. Młodszy z braci Prevc, a zarazem najmłodszy skoczek w stawce nie dał się pokonać znacznie bardziej utytułowanym i doświadczonym zawodnikom. Młody zawodnik z pewnością nie osiądzie na laurach i będzie starał się udowodnić, że wczorajszy sukces nie był wynikiem przypadku.

Tuż za najmłodszym zawodnikiem, na trzecim miejscu uplasował się zawodnik… najstarszy! Noriaki Kasai wciąż jest w świetnej formie, a jego zapewnienia o startach aż do kolejnych Igrzysk Olimpijskich z każdym konkursem wydają się coraz bardziej rzeczywiste. Nie oglądaliśmy go podczas konkursów w Nizhnym Tagile, ale jak widać odpoczynek od rywalizacji mu przysłużył. Czy dziś także będziemy świadkami znakomitego występu Japończyka?

Sobotni konkurs był pierwszym w tym sezonie, w którym na podium nie oglądaliśmy żadnego Norwega. Najlepszy z nich, Kenneth Gangnes uplasował się na 5. miejscu. Jego wynik mógł być jednak dużo lepszy, gdyby jego pierwszy skok był równie dobry jak ten z drugiej serii. Pozostali zawodnicy, którzy w ostatnim czasie odnosili znakomite wyniki wczoraj plasowali się w drugiej i trzeciej dziesiątce. Słabe wyniki norweskich zawodników nie zwiastują jednak obniżenia formy. W przypadku większości z nich, tak jak u Gangnesa, o wyniku decydował jeden słabszy skok. W pierwszej „10” konkursu, tuż za swoim rodakiem znalazł się również Anders Fannemel, który dotychczas znacznie odbiegał poziomem od swoich kolegów. Ostatnie konkursy pokazują jednak, że rekordzista świata wraca do walki w czołówce, z każdym konkursem plasując się coraz wyżej. Zatem jeśli tym razem Norwegom nie stanie na przeszkodzie znów możemy być świadkami swoistej „norwegizacji” konkursu.

Czy Peter Prevc po raz kolejny znokautuje swoich rywali? A może na przeszkodzie stanie mu Severin Freund lub któryś z Norwegów? O tym kto zwycięży w dzisiejszym konkursie przekonamy się już wkrótce. Rywalizacja rozpocznie się o godzinie 12:45 serią kwalifikacyjną, natomiast pierwsza seria konkursowa startuje o 14:15.


  • Źródło: Własne
  • FOTO: Ewa Korenik