Za nami pierwszy z konkursów Pucharu Świata w norweskim Lillehammer. Powoli zaczyna stawać się niemal tradycją to, że u progu sezonu warunki pogodowe nie rozpieszczają organizatorów. Wczoraj udało się przeprowadzić jednoseryjne zawody, prognozy na dziś są nieco bardziej łaskawe. Kto zatem ma szansę, by w niedzielnym konkursie stanąć na szczycie podium? Przyjrzyjmy się faworytom dzisiejszych zmagań.
Ocenę szans poszczególnych zawodników na triumf w kolejnym konkursie Pucharu Świata utrudnia nieco kapryśna pogoda, która nawiedziła w ten weekend Norwegię – zmieniające się warunki atmosferyczne sprawiają, że trudno orzec komu skocznia w Lillehammer faktycznie pasuje, a komu wczoraj dopomógł wiatr. Jednak można pokusić się o wymienienie kilku nazwisk, które z dużym prawdopodobieństwem będą się liczyły w niedzielnej rywalizacji.
W gronie pretendentów do zwycięstwa na skoczni Lysgårdsbakken wymieniać należy wczorajszego triumfatora i nowego lidera klasyfikacji generalnej Pucharu Świata – Severina Freunda. Niemiec pokazał się od dobrej strony już podczas inauguracji sezonu w Klingenthal, gdzie zajął 3. lokatę i zdaje się, iż jego forma na tym etapie zmagań jest na tyle stabilna, że warunki atmosferyczne nie mają większego wpływu na oddawane przez niego skoki.
Zaprezentować się od dobrej strony przed własną publicznością na pewno chcieli będą gospodarze. Choć najbardziej utytułowani zawodnicy w ekipie wikingów – Rune Velta i Anders Fannemel, delikatnie mówiąc nie zachwycają dyspozycją u progu sezonu 2015/2016, to godnie zastępują ich koledzy z drużyny: Daniel-André Tande, Kenneth Gangnes, Andreas Stjernen, Johann Andre Forfang i Joachim Hauer. Tego ostatniego wczorajsza dyskwalifikacja skutecznie pozbawiła szansy na pierwszy w karierze pucharowy triumf, więc podczas niedzielnych zmagań może ze zdwojoną siłą chcieć pokazać, na co go stać. Także pozostałych Norwegów, w tym w szczególności Daniela – André Tande i Kennetha Gangnesa, należy upatrywać w gronie kandydatów do zwycięstwa na Lysgårdsbakken.
W dobrej dyspozycji zdają się być również bracia Peter i Domen Prevc. Choć starszemu ze Słoweńców w sobotnich zmaganiach nie udało się uplasować w czołowej dziesiątce konkursu, to obaj imponują równą dyspozycją i plasują się wysoko w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Także oni mogą więc powalczyć o zwycięstwo w Lillehammer.
Niedzielny konkurs jury ponownie postanowiło przenieść na skocznię normalną. Także i tym razem warunki pogodowe mogą być trudne, choć według prognoz nieco lepsze niż wczoraj. Przekonamy się więc, komu sprzyjać będzie dziś fortuna i kto poskromi naturę na tyle skutecznie, by sięgnąć po zwycięstwo w zawodach.
- Źródło: Własne
- FOTO: Katarzyna Satała
