RAW AIR W OSLO: Ryoyu Kobayashi zwycięzcą, Paweł Wąsek siedemnasty!

0
231
Fot. Kinga Mróz

Ryoyu Kobayashi triumfował w czwartkowym konkursie indywidualnym Raw Air na skoczni Holmenkollbakken (HS134) w Oslo. Reprezentant Japonii sięgnął po zwycięstwo dzięki skokom na odległość 129,5 m i 127 m. Drugie miejsce zajął Jan Hoerl, a trzecie Karl Geiger. Najlepszy z Polaków, Paweł Wąsek, uplasował się na siedemnastej pozycji.

Ryoyu Kobayashi odniósł dziś swoje 35. zwycięstwo w indywidualnych konkursach Pucharu Świata. Japończyk prowadził już po pierwszej serii i ostatecznie triumfował z przewagą 10,8 punktu nad drugim Janem Hoerlem (126 m, 129 m) i 11,7 punktu nad trzecim Karlem Geigerem (126 m, 128 m).

Tuż za podium uplasował się Anze Lanisek (123,5 m; 129,5 m), a piąte miejsce ex aequo zajęli Philipp Raimund (129,5 m; 129 m) oraz Domen Prevc (125 m; 127,5 m). Siódmy był Andreas Wellinger (125,5 m; 125 m), który po pierwszej serii zajmował wysoką drugą lokatę. Pierwszą dziesiątkę uzupełnili Austriacy: Manuel Fettner (121,5 m; 130 m), Daniel Tschofenig (126 m; 127 m) i Stefan Kraft (122,5 m; 125 m).

Rezultaty Polaków

Najlepszym z Biało-Czerwonych był dziś Paweł Wąsek. Mistrz Polski skoczył 119 m i 123 m, co pozwoliło mu zająć 17. miejsce. Lider naszej kadry zanotował w drugiej serii awans o 12 pozycji. Powracający do rywalizacji po absencji na mistrzostwach świata w Trondheim Kamil Stoch (119,5 m; 122 m) uplasował się na 20. miejscu, a dwa oczka niżej sklasyfikowano Dawida Kubackiego (119,5 m; 123,5 m). Aleksander Zniszczoł (118 m; 118 m), który rozbudził nadzieje kibiców szóstą lokatą w prologu, w konkursie zajął dopiero 28. miejsce. Jakub Wolny (124,5 m; 114 m), po pierwszej serii piętnasty, po słabszym drugim skoku spadł na 31. pozycję.
Do finałowej rundy nie awansował Maciej Kot (114 m), który zakończył zmagania na 44. miejscu.

Szczegółowe wyniki konkursu Raw Air w Oslo na oficjalnej stronie FIS

Podsumowanie

Konkurs w Oslo już za nami, a uwaga kibiców skoków narciarskich kieruje się teraz na finałowy weekend Raw Air w Vikersund. Trudno było jednak nie dostrzec stonowanej atmosfery wśród norweskich fanów. Echa skandalu, który wstrząsnął ich reprezentacją podczas ostatnich mistrzostw świata, wciąż są wyraźnie odczuwalne na trybunach.

Tegoroczna edycja Raw Air odbywa się w okrojonej formie – rywalizacja toczy się jedynie w Oslo i Vikersund, co znacząco odbiega od pierwotnej koncepcji norweskiego turnieju. Przypomnijmy, że w poprzednich latach skoczkowie rywalizowali również w Lillehammer i Trondheim, jednak w tym roku musimy zadowolić się skróconym cyklem. Mimo to emocji nie brakuje, a nadchodzące zawody w Vikersund, na mamuciej skoczni, z pewnością dostarczą kibicom niezapomnianych wrażeń. Oby tylko tych sportowych.

Niestety, czwartkowy konkurs w Oslo nie przyniósł powodów do optymizmu polskim kibicom. Żaden z Biało-Czerwonych nie zdołał włączyć się do walki o czołowe lokaty, a najlepszy z nich – Paweł Wąsek – uplasował się dopiero na 17. miejscu. Pozostali reprezentanci Polski również nie zachwycili, a słabsze skoki w drugiej serii sprawiły, że kilku z nich zanotowało spadek w klasyfikacji. W obliczu takiej dyspozycji trudno oczekiwać spektakularnych wyników w Vikersund, choć mamucia skocznia potrafi zaskakiwać. Oby w pozytywnym tego słowa znaczeniu.

  • źródło: Własne
  • Fot. Kinga Mróz,