Za niedługo możliwe, że i Bieszczady kojarzyłć się będą ze skokami narciarskimi. Sanok, Zagórz i Ustrzyki Dolne mogą sięgnąć razem po 300 mln zł na inwestycje sportowe. Jak podaje rzeszow.tvp.pl, w tej drugiej miejscowości ma powstać skocznia narciarska. 27 kwietnia trzy miejscowości, razem z Hotelem w Arłamowie, podpisały list intencyjny.
Samorządowcom w Sanoku marzy się budowa centrum rehabilitacji oraz odnowy biologicznej dla zawodników, wraz z kompleksem basenów. Władze Ustrzyk Dolnych chcą budowy stadionu zimowego, strzelnicy biathlonowej na 30 stanowisk i modernizacji tras narciarskich – zjazdowych i biegowych. Hotel Arłamów planuje budowę toru saneczkowo-bobslejowo-skeletonowego.
W Zagórzu natomiast władze chcą budowy dwóch skoczni narciarskich o punktach zeskoku 70 i 90 metrów. Obiekty już istniejące (10, 20 i 40 metrów) są za małe, aby mogli na nich trenować seniorzy. Wielkość skoczni K40 to 43 metry (HS). Jej rekordzistą jest Jakub Kot, który oddał skok na 46,5 m. Wielkość skoczni o punkcie konstrukcyjnym 20 wynosi 25 metrów. Najdalej, bo 25,5 metra, skoczył na niej Aleksander Zniszczoł.
Koszt nowej inwestycji w Zagórzu to ponad 16 mln zł. Przedsięwzięcia są planowane w porozumieniu z Zarządem Województwa Podkarpackiego oraz Ministrem Sportu i Turystyki.
- Źródło: sportowefakty.wp.pl