Wielu kibiców, miłośników skoków, czy tych bardziej obeznanych z dyscypliną ekspertów może przyznać, że bieżący sezon nie należy do udanych dla większości naszych zawodników. Dobra passa towarzyszy przykładowo Stefanowi Huli, który osiąga w tym sezonie bardzo dobre wyniki, czego dowodem mogą być kwalifikacje konkursowe w Garmisch-Partenkirchen.
28-latek z Beskidów może pochwalić się bardzo dobrym skokiem na odległość 129 m, który oddał ostatnio na kwalifikacjach w Ga-Pa. Oznajmia jednak, że to nie jest szczyt jego możliwości. – „Skok może nie był znakomity, ale takie właśnie chciałbym oddawać. Był w porządku. Mogę być dzisiaj z siebie zadowolony” – ocenia siebie Stefan Hula.
Wynik Stefana z kwalifikacji nie miał zapewne związku z obiektem, na którym skakał. Skocznia w Ga-Pa nie należy do jego ulubionych. – „Zawsze bardziej lubiłem skakać w Oberstdorfie niż w Garmisch. Jak się oddaje dobre skoki, to skocznia nie przeszkadza. Gdy skoki nie wychodzą tak jak powinny, to skocznia nie pomoże” – dodaje z uśmiechem.
Ostatni konkurs w Oberstdorfie nie wskazywał na dobry wynik Huli w Ga-Pa. Przegrał pojedynek w parze i nie zakwalifikował się do serii finałowej. – „W ostatnim konkursie nie poszło, ponieważ bardziej skupiłem się na przeciwniku niż na swoim skoku. Nie chcę popełnić tego samego błędu” – podsumowuje.
Źródło: eurosport.onet.pl