Stefan Kraft triumfował w kwalifikacjach do finałowego konkursu 73. Turnieju Czterech Skoczni, które odbyły się na skoczni Paul-Ausserleitner-Schanze w Bischofshofen. Reprezentant Austrii poszybował na imponującą odległość 142 metrów uzyskując przewagę nad drugim Maximilianem Ortnerem (139,5 m) aż o 8,2 punktu. Na trzecim miejscu uplasował się Gregor Deschwanden, który również odleciał na 142 metr, ale stracił do lidera 8,8 punktu.
Czwarte miejsce wywalczyli ex aequo Paweł Wąsek (136 m) oraz Daniel Tschofenig (137 m).
Miejsca pozostałych Polaków
Reprezentanci Polski niemal w komplecie awansowali do konkursu. Poza Pawłem Wąskiem w jutrzejszym konkursie zobaczymy także: Aleksandra Zniszczoła (19. miejsce), Dawida Kubackiego (31. miejsce) oraz Piotra Żyłę (32. miejsce) Niestety, Jakub Wolny nie przebrnął kwalifikacji (121,5 m i 52. miejsce),ewidentnie nie polubił się w tym roku z Paul-Ausserleitner-Schanze, ponieważ w seriach próbnych również zajmował odległe pozycje (55. i 50.).
Pary KO w Bischofshofen
Rezultaty eliminacji wyznaczyły skład 25 par rywalizujących w systemie KO podczas poniedziałkowego konkursu 73. Turnieju Czterech Skoczni. Pierwszym z naszych reprezentantów, który zasiądzie jutro na belce będzie Dawid Kubacki. Nasz Mistrz Świata zmierzy się z Japończykiem Renem Nikaido. Zaraz po nich do rywalizacji przystąpi dwóch Polaków, którzy będą musieli stoczyć bratobójczy pojedynek, a mianowicie, Piotr Żyła i Aleksander Zniszczoł. Aktualny lider naszej kadry, Paweł Wąsek, zmierzy się z Amerykaninem Kevinem Bicknerem.
Szczegółowe wyniki kwalifikacji na oficjalnej stronie FIS
Lista par KO konkursu w Bischofshofen na stronie FIS
Podsumowanie
Finałowy konkurs TCS już jutro o 16:30. Wcześniej na godzinę 15:00 zaplanowano serię próbną. Przypomnijmy, że różnica wynosząca jedynie 1,3 punktu między liderującym Stefanem Kraftem a zajmującym trzecią lokatę Danielem Tschofenigiem to najmniejsza różnica pomiędzy pierwszym a trzecim miejscem w historii Turnieju. Liczymy także, że Paweł Wąsek, który coraz śmielej poczyna sobie w zawodach, będzie w stanie nawiązać rywalizację z czołówką. Jutrzejsza rywalizacja zapowiada się więc niesamowicie ekscytująco.
- źródło: Własne
- Fot.: Kinga Stanaszek