Po weekendzie w Kuusamo bez jakiegokolwiek konkursu kwestią czasu wydaje się decyzja czy i gdzie zostaną odrobione konkursy. Czy szansę na to mają Wisła i Zakopane?
Sytuacja, w której podczas weekendu nie odbył się ani jeden konkurs ostatni raz zdarzyła się w 2010 roku w Harrachovie. Wtedy na trudnych warunkach w Czechach skorzystano w Engelbergu oraz w Zakopanem. Polska zorganizowała tym samym 3 konkursy. W tym sezonie jednak nawet bez dodatkowych zawodów polskie skocznie będą gościć światową czołówkę 4 razy. Tym samym szansa na kolejny konkurs wydaje się niska.
Gdyby jednak podjęto taką decyzję to przy odpowiedniej pomocy finansowej nie odmówiłyby komitety organizacyjne zarówno w Wiśle jak i Zakopanem. Do tego potrzeba jednak propozycji od Waltera Hofera. To on ustala, gdzie odbywają się dodatkowe konkursy. Sam zainteresowany na razie o tym nie myśli. Hofer uważa, że czas na decyzję przyjdzie dopiero w drugiej części sezonu. Tym samym większe szanse na organizację ma Wisła, gdzie konkursy odbędą się na początku marca.
Możliwe jest także, że wzorem zeszłego sezonu, konkurs otrzyma Lahti. W końcu to fińscy kibice musieli obejść się smakiem po ostatnim weekendzie. Sprawiedliwość nakazywałaby zwrócenie im należnego miejsca w Pucharze Świata. Nim jednak to się stanie, przed nami wiele wspaniałych konkursów. Miejmy nadzieję, że warunki atmosferyczne nie przeszkodą w ich organizacji.
- Źródło: eurosport.onet.pl
- FOTO:
