Wracające po Mistrzostwach Świata Juniorów młode polskie zawodniczki ponownie wystartują w zawodach Pucharu Świata. Czy doczekamy się pierwszych punktów?
Ostatni czas polskie skoczkinie mogą uznać za udany. Niezły start w Lahti, awans trójki do „30” i miejsce w „8” konkursu drużynowego jest sporym osiągnięciem, tym bardziej, że to wynik znacznie lepszy niż rezultaty panów. Co więcej, Polki nieźle spisały się również w Planicy, gdzie tuż przed czempionatem dla juniorów zawsze punktowały. Najlepiej rokuje Kamila Karpiel, która w drugim z konkursów zajęła 2. miejsce. Oprócz tego, miejsca w czołówce zajmuje Kinga Rajda, która w Planicy popisała się 4. lokatą zajętą podczas pierwszego dnia rywalizacji.
Po raz ostatni Polki wystartowały w Pucharze Świata w grudniu. Start we francuskim Premanon wypadł słabo. Podobnie, jak w Lillehammer, także i tutaj biało-czerwone nie zdobyły punkty, a najwyższą lokatą było 34. miejsce nie kwalifikującej się w Norwegii Kingi Rajdy.
W Austrii trener Hankus ponownie stawia na te same twarze. Czy będące na fali polskie zawodniczki zdołają powalczyć o punktowane miejsce. Liczymy na niespodzianki!
Skład Polek na zawody PŚ w Hinzenbach:
- Kinga Rajda
- Kamila Karpiel
- Anna Twardosz
- Źródło: PZN
- Foto: Kinga Stanaszek
