Przy okazji inauguracji nowego sezonu skoków narciarskich i konkursów w Fińskiej Ruce, przypominamy przebieg ubiegłorocznych konkursów. Niestety, organizatorzy nie mogli uznać je za udane… bo żaden konkurs nie doszedł do skutku.
Rok temu zawody w Ruce były zaplanowane w dniach 26-28 listopada i był to drugi przystanek w sezonie (inauguracja odbyła się w Klingenthal). Prognozy od początku nie były zbyt dobre. Czwartkowe treningi i kwalifikacje odwołano już na 4 godziny przed ich rozpoczęciem. Powodem był silny wiatr, który w porywach osiągał nawet 13-14 m/s.
W piątek nie było lepiej. Silny wiatr, który w porywach dochodził do 10 m/s uniemożliwił rozegranie zaplanowanego treningu i konkursu z udziałem wszystkich zawodników. Kilkukrotne przekładanie startu zawodów niestety na nic się nie zdało. Decyzją jury, w sobotę miały odbyć się dwa konkursy. Pierwszy przełożony z piątku zaś drugi sobotni.
W sobotę udało rozegrać się serię próbną, co wydawało się być dobrym prognostykiem. Rozpoczęto nawet pierwszą serię konkursową, ale z minuty na minutę wiatr się nasilał i po skokach 43 zawodników (na liście startowej było 70 nazwisk) jury postanowiło odwołać sobotnie skoki. Powodem był nie tylko wiatr, ale również tory. Do Ruki zawitała bowiem odwilż w związku z czym tory najazdowe zaczęły się topić.
W ogólnym rozrachunku rok temu podczas zawodów Pucharu Świata w Ruce w ciągu 3 dni udało się rozegrać jedną serię próbną oraz jedną serię konkursową, która po skokach trochę ponad połowy zawodników została odwołana. Ubiegłoroczne zawody w Ruce były jednymi z najgorszych w historii zawodów Pucharu Świata. Silny wiatr pokrzyżował plany organizatorów, a na domiar złego zrobiło się ciepło, przez co tory najazdowe w szybkim tempie się topiły.
Miejmy nadzieję, że tegoroczne zmagania w Ruce dojdą do skutku w stu procentach i uda się rozegrać w całości wszystkie zaplanowane serie. Tym razem jednak wiatr dla Rukatunturi nie powinien być straszny bowiem organizatorzy zamontowali nowe siatki, które chronią przed silnymi podmuchami oraz zamontowano nowe tory lodowe, które w przypadku dodatnich temperatur nie będą się topić.
- Źródło: informacja własna
- FOTO: radiozet.pl