Już trochę czasu minęło od zakończenia zimowych zmagań w skokach narciarskich. Myślimy sobie, że skoczkowie latem będą wylegiwać się na plażach zagranicznych kurortów i regenerować siły przed ciężkim sezonem z Mistrzostwami Świata w Lahti na czele. Nic z tych rzeczy. Naszych ulubieńców czeka niesamowita dawka pracy i treningów nie tylko przed wymagającą zimą, lecz także w trakcie jakże ważnego letniego okresu przygotowawczego. Oprócz praktyki na skoczni, zawodnicy będą uczestniczyć w licznych zawodach rangi międzynarodowej i krajowej. Nie możemy zapomnieć o najważniejszych zmaganiach na zielonym igelicie, czyli o „letnim Pucharze Świata” – Letnim Grand Prix. Skoczkowie wezmą również udział w konkursach niższej rangi światowej, jak chociażby w Letnim Pucharze Kontynentalnym czy w letniej części zmagań w ramach FIS Cup. Dla każdego coś się znajdzie – także polscy fani skoków będą mieli szeroką gamę konkursów z najwyższej półki do wyboru, by móc kibicować naszym reprezentantom.
Inaugurację letniego sezonu ze skokami narciarskimi będą stanowiły konkursy w ramach Letniego Pucharu Kontynentalnego. 1 i 2 lipca skoczkowie zmierzą się w słoweńskim Kranju, co stanowi już powoli tradycję w letnich zmaganiach. Mniej więcej w tym samym czasie rywalizację rozpoczną również zawodnicy rywalizujący w FIS Cup – 2 i 3 lipca skoczkowie będą skakać na Alpenarenie w austriackim Villach. Zatem już od lipca będziemy mogli podziwiać skoczków w akcji, ale dopiero z biegiem czasu letnie zmagania wejdą na najwyższy poziom.
16 lipca odbędzie się premierowy konkurs Letniego Grand Prix. Skoczkowie ścisłej światowej czołówki rozpoczną rywalizację o triumf w „generalce” LGP we francuskim Courchevel. I tak zmagania będą się odbywać mniej więcej co tydzień bądź dwa. Po Francji przyjdzie czas na Polskę – w dniach 22-23 lipca kolumna LGP przeniesie się do Wisły, gdzie zostaną rozegrane dwa konkursy, w tym jedyne w całym sezonie skoki drużynowe. Warto przypomnieć, że to w Polsce miała miejsce inauguracja zawodów Letniego Grand Prix w roku ubiegłym.
Tak jak w 2015 roku, tak i w tym zawodnicy będą rywalizować podczas zmagań w LGP w Hinterzarten, Einsiedeln, Hakubie, Chaykovskiym, Ałmatach i Hinzenbach. Finał walki o triumf w klasyfikacji generalnej będzie miał miejsce 2 października w niemieckim Klingenthal – co ciekawe, skoczkowie pod dwóch latach przerwy wrócą na igelit na Vogtland Arenie, by właśnie tam rozegrać ostatni konkurs najważniejszego cyklu w letnim sezonie skoków narciarskich. Od kilku sezonów Klingenthal jest również miejscem inauguracji zimowego Pucharu Świata.
Konkursy LGP w Wiśle nie są jedynymi zmaganiami, których będziemy świadkami na polskiej ziemi tego lata. Tradycyjnie rozgrywane na przełomie lipca i sierpnia zawody w ramach Letniego Pucharu Kontynentalnego w Malince odbędą się tym razem 24-25 września. Swoje święto narciarskie w obecności promieni słońca będzie miał również Szczyrk – to właśnie na skoczni Skalite odbędzie się drugi weekend rywalizacji w FIS Cup, tydzień po skokach w Villach.
Coś dla siebie znajdą również panie. Będziemy mogli obserwować już po raz piąty kobiece zmagania w Letnim Grand Prix. Tak jak w roku ubiegłym, skoczkinie zasiądą w pięciu konkursach w Courchevel, Chaykovskiym i Ałmatach. Odbędą się również cztery konkursy LPK w Oberswiesenthal i Lillehammer, a także nieco większy cykl FIS Cup.
Zatem w czasie lata nie powinniśmy zapomnieć, czym są skoki narciarskie. Jedyne, czego będzie brakować, to śnieg – zresztą charakterystyczny dla tego sportu. Szans do zobaczenia skoczków zarówno na żywo pod skocznią, jak i na ekranach telewizorów będzie pod dostatkiem. Jeśli tęskniliście i płakaliście za swoimi ulubionymi skoczkami, już nie musicie. Bo już za miesiąc znowu wrócą do swojego fachu i ponownie będą Was wprawiać w niezły nastrój. Mimo tego, że faworyci letniej rywalizacji to zazwyczaj jedna wielka niewiadoma, zapowiadają się ogromne emocje – tak ogromne jak temperatury, które nękały sportowców minionego lata na wielu skoczniach świata.
- Źródło: Własne
- FOTO: Kinga Stanaszek