Zwycięski Wiewiór i skonsternowany Stoch – Kulm 2020

0
1540
https://berkutschi.com

Weekend 14.02-16.02.2020 upłynął pod znakiem dalekich lotów i wiatru, który po storpedowaniu konkursu w Willingen, postanowił wrzucić swoje 5 groszy, również i w austriacki Tauplitz Bad Mitterndorf, gdzie skoczkowie mieli nadzieję na weekend obfitujący w dalekie loty, udało się to połowicznie.

Skoczkowie rywalizację na mamucie w Kulm mieli rozpocząć już w piątek od kwalifikacji. Jednak pogoda miała zupełnie inne plany niż skoczkowie marzący o dalekich lotach. Początkowo kwalifikacje, przełożono z 13:00, kiedy pierwotnie miały się rozpocząć, na 13:30, jednak około godziny 12:00 jury i organizatorzy stwierdzili, że nie ma co trzymać kibiców i skoczków w niepewności. Ogłosili, że trening i kwalifikacje zostały odwołane z powodu zbyt silnego wiatru i padającego deszczu ze śniegiem. Tym samym w piątek lotów nie było, a jak było w sobotę?

Kolejnego dnia seria treningowa i konkurs zaplanowane na godzinę odpowiednio 09:54 i 11:00 – odbyły się bez problemu.

W sobotę świetnie na skoczni mamuciej w austriackim Bad Miterndorf czuł się Piotr Żyła, latał odpowiednio na odległości: 233,5 ,225,5 i 219 metrów. Jednak nikt nie mógł tego przewidzieć, że sobotni konkurs skończy sie tak dobrze dla naszego reprezentanta! Polak wygrał konkurs pokonując drugiego słoweńca Timiego Zajca o 0,3 pkt, natomiast Stefana Krafta wyprzedzał o 3,9 pkt. Dla popularnego Wiewióra była to 2 victoria w Pucharze Świata, poprzednią odniósł 7 lat temu w norweskim Oslo, zajął wtedy 1 miejsce exequo z Gregorem Schlierenzauerem. Oprócz Piotrka, dobry występ w Austrii odnotowali również: piąty Dawid Kubacki (226 i 217 metra), siódmy Kamil Stoch (217,5 i 231,5 metra), dwudziesty czwarty  Jakub Wolny (211 i 201 metrów), oraz trzydziesty Aleksander Zniszczoł (197 i 188 metrów) – dla Aleksandra był to pierwszy punkt od 2016 roku, kiedy to ostatnio zdobył pkt. Do drugiej serii nie zakwalifikowali się trzydziesty piąty Andrzej Stękała (191,5 metra), oraz Klemens Murańka (170 metrów).

Po wspaniałej, z punktu widzenia Biało czerwonych sobocie, przyszedł czas na niedzielę, oczekiwanie były wielkie, jednak na oczekiwaniach się skończyło. Sensacją pierwszej serii konkursowej było odpadnięcie z walki o punkty PŚ…Dawida Kubackiego, który po skoku na odległość 199 metrów, zajął 32 miejsce. Na półmetku konkursu prowadził Stefan Kraft po skoku na odległość 230 metrów, wyprzedzał Ryoyu Kobayashiego , który poleciał na odległość 242,5 metra, zaś za Japończykiem uplasował się Timi Zajc, który z kolei skoczył 228,5 metra. Na dobrej 4 pozycji znajdował się Kamil Stoch po skoku na odległość 232 metrów, 9 miejsce zajmował Piotr Żyła (223,5 metra), 21 był Jakub Wolny (215 metrów), 28 był Aleksander Zniszczoł (206 metrów), zaś 38 miejsce zajął Klemens Murańka (201 metrów). W 2 serii konkursowej do zabawy włączył się wiatr, który doprowadził między innymi Markusa Eisenbischlera do skoku na odległość zaledwie 149 metrów, zaś zajmującego 4 miejsce Kamila Stocha do skoku na odległość 159 metrów, wszystko przez wiatr który przy próbie polaka wiał w plecy z prędkością 3-4 m/s! Ostatecznie po skoku Kamila i jego słowach do kamery „No i co Panie Borku?”, mocno skonsternowanego – konkurs, mimo faktu, że na górze rozbiegu pozostało już tylko 3 zawodników. A więc zwycięzcą konkursu został Austriak Stefan Kraft.

Po zawodach na skoczni mamuciej , zawodników czeka przesiadka na najmniejszą skocznię w PŚ – Rasnov (HS 97). Zawody w Rumunii, już od czwartku!


  • Źródło: własne
  • Foto: berkutschi.com