Wypowiedzi niemieckich zawodników dla SKOKInews.com

0
923

Od czasu odebrania przez Severina Freunda Kryształowej Kuli za ostatni sezon minęło już trochę czasu, a jednak Niemcy wciąż dominują w skokach narciarskich. Widać to zarówno w Letniej Grand Prix, jak i zawodach niższej rangi, jak na przykład FIS Cup. Dowodem na to jest podwójna wygrana Michaela Drehera w Szczyrku oraz dzisiejsze drugie miejsce Dannego Quecka. Tuż po dzisiejszym konkursie obaj udzielili nam krótkich wypowiedzi.

Michael Dreher w zawodach z cyklu FIS Cup zadebiutował pięć lat temu. Udane występy spowodowały, że wkrótce Niemiec dostał szansę w Pucharze Kontynentalnym, gdzie jednak nie odniósł sukcesu. W tym sezonie radzi sobie do tej pory znakomicie. We wszystkich konkursach FIS Cup, w jakich brał udział, zajmował miejsce w czołówce. Zwieńczeniem tego okazały się zawody w Szczyrku, zakończone podwójnym zwycięstwem. Obecnie w klasyfikacji tego cyklu zajmuje czwartą pozycję, tracąc 114 punktów do lidera. W rozmowie ze SKOKInews.com skoczek podkreślił, że jest zadowolony ze swoich wyników: „Moje skoki wczoraj i dziś były równe i dobre. Dzisiaj potrzebowałem co prawda dłuższych skoków, żeby wygrać, bo poziom był wyższy, ale na szczęście się udało” – powiedział Dreher.

Niemiec opowiedział nam również o tym, jaki ma cel na ten sezon: „Chcę ciągle oddawać równe skoki i jak najwięcej ćwiczyć, żeby coraz bardziej się rozwijać.” W przeciwieństwie do wielu zawodników, którzy często podkreślają, że sezon letni jest dla nich okresem przygotowawczym do sezonu zasadniczego, Dreher traktuje go poważniej i nie ukrywa, iż lato jest dla niego bardzo ważne. A co jest sportowym marzeniem zwycięzcy ze Szczyrku? „Moim marzeniem są dobre występy w Pucharze Świata i pomaganie mojej reprezentacji w osiąganiu sukcesów” – dodał na zakończenie skoczek z Oberstdorfu.

Tymczasem jego rodak i rywal jednocześnie, Danny Queck, to niekwestionowany lider tego sezonu. Prowadzi od pierwszego konkursu w Villach, który wygrał i od tamtego czasu w każdych zawodach utrzymywał się w czołówce. W rozmowie z nami powiedział, co ma w planach w najbliższym czasie: „Teraz będę się przygotowywał do następnego konkursu w Einsiedeln, gdzie chciałbym przypieczętować swoją wygraną w klasyfikacji generalnej. No i oczywiście ciągle będę się starał poprawiać i dopracowywać moje skoki i stawać się coraz lepszym” – przyznał Queck.

Dla lidera klasyfikacji sezon letni jest tylko wstępem do sezonu zimowego: „Traktuję sezon letni jako sprawdzian, przede wszystkim dla sprzętu i formy fizycznej. Najważniejsza dla mnie zawsze jest zima” – podkreślił niemiecki skoczek.


  • Źródło: Własne
  • Rozmawiała: Justyna Kowalewska
  • FOTO: Katarzyna Satała