Wypowiedzi zawodników po TCS w Innsbrucku

0
24962

Wczorajszy, bardzo loteryjny trzeci konkurs Turnieju Czterech Skoczni, który miał miejsce w austriackim Innsbrucku wygrał Daniel – Andre Tande, stając się tym samym liderem cyklu. Na podium, co jest zaskoczeniem, stanęli także Robert Johansson i Evgeniy Klimov.

Daniel- Andre Tande: „To był fantastyczny dzień dla mnie. Jestem pierwszy raz ogólnie zadowolony, wygrałem dwa Puchary Świata z rzędu. Poza tym, cieszę się, iż Robert jest na drugim miejscu. Dla nas, Norwegów, to wspaniały rezultat. Co prawda to był trudny konkurs, miałem nadzieję na drugą serię z wyrównanymi warunkami dla wszystkich zawodników, jednak skoki są sportem uprawianym na zewnątrz. Mam nadzieję, iż Kamil nie ucierpiał bardzo w czasie swojego upadku i w Bischofshofen będzie w formie. To fajne uczucie być do ostatnich zawodów faworytem, ale chcę pozostać w bojowym nastroju. Ciągle mogę nie zwyciężyć, w Bischofshofen może zdarzyć się wszystko.”

Robert Johansson: „To był dla mnie trudny start w Turnieju Czterech Skoczni. Nasz trener Alexander Stoeckl był cierpliwy w stosunku do mnie i to się teraz opłaciło.”

Evgeniy Klimov: „Jestem dumny, że zająłem dzisiaj trzecie miejsce. To jest moje pierwsze podium. Teraz ciesze się już na myśl o następnych zawodach.”

Markus Eisenbichler: „Jestem poirytowany, ponieważ trochę za wcześnie byłem na progu. Mój Boże, po prostu wietrznie – mogłeś skoczyć dobrze, mogłeś skoczyć źle.”

Simon Ammann: „To był żart skakać tutaj w tych warunkach. Takich warunków nigdy tu nie przeżyłem i dlatego myślę, że było to niepotrzebne, aby skakać. Podczas zawodów nawet zastanawiałem się, czy oddać dzisiaj skok. Już nie będę dwudziesty drugi, ale mam rodzinę w domu. Szkoda, że chciano rozegrać te zmagania.”


  • Źródło: skispringen.com
  • FOTO: Wiktoria Ostrowska